No wreszcie jest pozytywna reakcja na zmiany w Polsce i coś idzie w góre. Przebiliśmy nawet Wegrow!
Poszły w góre....stopy oprocentowania polskiego długu.
[...]W ciągu najbliższych lat mamy płacić odsetki od naszego długu na poziomie plus-minus 35 mld zł (czyli tyle, ile wynoszą nasze roczne wydatki na wojsko). Każdy punkt procentowy, o który wzrasta rentowność obligacji, oznacza brak środków na ważne wydatki państwa. A wzrost nie jest symboliczny. Polskie obligacje 10-letnie są dzisiaj oprocentowane o 1/10 wyżej niż rok temu i pokonały w tej niechlubnej konkurencji Węgry. Co więcej, sytuacja, w której rentowność polskich obligacji jest wyższa niż analogicznych węgierskich (czyli, że Polacy płacą za obsługę swojego długu wyższy procent niż Węgrzy), zdarzyła się pierwszy raz od 14 lat! Oznacza to, że perspektywy naszej gospodarki inwestorzy oceniają gorzej niż kraju nad Balatonem[...]
Całość na http://ryszardpetru.natemat.pl/177511,nic-sie-nie-stalo-polacy-nic-sie-nie-stalo
W mówiono nam po obniżeniu ratingu przez S&P że to nic nie znaczy, prawda?